Każdy z nas słyszał w swoim życiu słowo przedsiębiorczość. W polskiej rzeczywistości jest ono odmieniane przez wszystkie przypadki. Nic dziwnego, przedsiębiorczość, czyli umiejętność ludzi do podejmowania inicjatyw biznesowych (i nie tylko) to bardzo ważny filar wzrostu gospodarczego. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jaki wpływ na propagowanie postawy przedsiębiorczej ma kultura, w której żyjemy.
Zazwyczaj rozumiemy, jakie znaczenie ma kultura, w której się obracamy. Przez to, że wychowujemy się w danym kręgu kulturowym, patrzymy na świat przez jego pryzmat. Tradycje i zwyczaje kształtują to, kim jesteśmy jako ludzie. Nieczęsto jednak przenosimy ten fakt na grunt refleksji na temat gospodarki i ekonomii. A szkoda, bo jest to zagadnienie niezwykle ciekawe.
Potoczne rozumienie osoby przedsiębiorczej sugeruje, że jest to ktoś, kto nie boi się brać odpowiedzialności za własne życie. Nie zadowala się swoją obecną sytuacją i nieustannie poszukuje nowych szans i podejmuje inicjatywę. Takiej postawy niełatwo jest się nauczyć. Badacze społeczni sugerują, że kultura, w jakiej ktoś się wychował, może mieć wpływ na to, jak radzi on sobie w realiach konkurencyjnego rynku.
Dużo mówi się o tym, jak duże znaczenie w tym kontekście ma tzw. kultura indywidualizmu. W rzeczywistości takiej, najważniejszym wyznacznikiem działania jest wartość jednostki. Społeczeństwa indywidualistyczne to te, które przedkładają potrzeby jednostki nad potrzeby grupy jako całości. Wychowany w takiej kulturze przedsiębiorca może wykazywać się większą skutecznością, ponieważ z determinacją będzie dążył do zwiększenia zysków swojej firmy, a działalność swoją będzie postrzegał jako pewną formę samorealizacji.
Kultura neoliberalna, z którą w Polsce mamy do czynienia mniej więcej od lat 90, tylko wzmacnia te tendencje. Wartości, jakie się w tej kulturze ceni, to własna inicjatywa, determinacja, samodyscyplina, skłonność do ryzyka i dążenie do celu za wszelką cenę. Uważa się ponadto, że natura człowieka przepełniona jest egoizmem, który sprawia, że dba on głównie o własny interes. Umięjętność obserwacji zmian rynkowych nie wystarczy, by odpowiednio na nie reagować. Konieczna jest do tego określona postawa. Biznesmen, który nie byłby zaabsorbowany zwiększaniem wyników swojej firmy, raczej nie mógłby być uznany za dobrego przedsiębiorcę.
W ostatnich latach mamy także do czynienia z dynamicznym rozwojem kultury konsumpcyjnej. Wzorce konsumpcji dominujące w danej społeczności w ogromnym stopniu determinują to, jaki biznes ma szanse na powodzenie. W tym sensie rozwój kultury opartej na konsumpcjonizmie przyczynił się do większego powodzenia przedsiębiorstw opartych na świadczeniu usług. Postęp globalizacji sprawił także, że przedsiębiorca, jeśli chce odpowiadać na potrzeby klientów, musi garściami czerpać z kultury amerykańskiej. To tam znajdują się wzorce, których pragnie dziś także polski konsument. Przekaz medialny pokazuje nam kolorowe obrazy z całego świata. Polski przedsiębiorca musi na nimi nadążać.
Dorobek kulturowy różnych społeczności to także cenny towar. Kulturę, zwłaszcza lokalną lub zagraniczną, łatwo można skomercjalizować. Jest ona źródłem licznych inspiracji. Można na jej modłę stylizować produktu, imitując wrażenie doświadczenia międzykulturowego u konsumenta. Kultura dobrze się sprzedaje. Najlepszym tego przykładem jest rynek pamiątek z różnych miejsc. Biznes często to wykorzystuje.
Znaczenie przedsiębiorców w społeczeństwie jest ogromne. Dostarczają oni niezbędnych dóbr i usług, oferują miejsca pracy. Są także ważnym podmiotem wpływającym na stabilność gospodarczą. Warto pamiętać, jak duży wpływ ma na nich nasza kultura. Wartości, jakie cenimy w społeczeństwie, determinują nasze postrzeganie świata, także działalności ekonomicznej. Wartości te stają się głównym czynnikiem kształtującym naszą postawę i stosunek do otaczającej nas rzeczywistości.
Pracowałem z ludźmi z różnych kultur i różnice są zauważalne. Z jednymi nacjami pracuje się łatwiej, z innymi jest tragedia.